„Księga z San Michele”

Księga z San Michele – Axel Munthe

Mało jest książek do których chciałoby się wrócić po latach, przeczytać kilkakrotnie, a nawet posiadać we własnej domowej biblioteczce. Do takich pozycji na pewno należy „Księga z San Michaele” napisana przez Axela Munthe.

Pozycję tę poleciła mi Czytelniczka, która podarowała ją wiele lat wcześniej wszystkim przyjaciołom i znajomym. Postanowiłam także i ja zagłębić się w godnej polecenia lekturze.

Ponieważ dostępna jest tylko w formie audiobooka, przesłuchałam i doznałam oczarowania. Axel Munthe napisał tylko jedną książkę, ale jakże piękną. Jest to mądra, przejmująca autobiografia szwedzkiego lekarza, żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku. Do napisania wspomnień namówił go przyjaciel. Autor mając 18 lat i będąc studentem medycyny wyjechał na Capri i tam zobaczył małą kapliczkę San Michele. Młodzieniec zakochał się w tym miejscu i postanowił, że wybuduje tam swój dom. Uczył się pilnie, ciężko pracował i spełnił swoje marzenie.

Uwielbiam czytać książki z przesłaniem, zawierające złote myśli, które możemy sobie zapisać na kartce i korzystać z doświadczenia bohatera. Powieść napisana jest pięknym językiem, a myśli i sytuacje opisane sto lat temu wcale nie straciły na aktualności,

Autora, który leczył bogaczy, przeżył epidemię, wojnę, był nadwornym lekarzem cechowała skromność i umiejętność refleksji nad życiem. Na pewno nie raz jeszcze przeczytam lub przesłucham tę biografię i jestem wdzięczna Pani Janinie za polecenie tej książki, bo ominięcie jej byłoby ogromną stratą.

Zapraszam do Czytelni ponieważ pozycja ta jest dostępna tylko w formie audiobooka.

(HW)