Biblioteka Miejska w Luboniu
d
PON-WT
12.00-19.00
ŚR-PT
8.00-15.00
SOBOTA
8.00-15.00

Przypominamy o przerwach technicznych, podczas których biblioteka jest zamknięta dla czytelników.
W poniedziałki i wtorki od 15.00 do 15.20, w pozostałe dni od 12.00 do 12.20.

RECENZJA: „Kłamstwa mojej żony”


Rodzina jak z obrazka, piękny dom, ukochany synek, przyjaciele… ale czy wszystko jest takim, jakim się wydaje?

Aneta, Ewa, Barbara. Trzy kobiety… trzy matki…trzy tragedie. Jedna historia…

Gdy Tomasz wraca do domu po kilkudniowym wyjeździe służbowym zastaje pusty dom. Nie ma w nim jego żony Anety i ukochanego synka, a przed domem leży rozbity telefon. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Policja i sąsiedzi są przekonani, że kobieta po prostu odeszła od męża….

Aneta to młoda mama i szczęśliwa żona. Gdy pewnego dnia ginie bez śladu a wraz z nią ukochany synek, jej mąż nie może zrozumieć co się stało. Nawet nie bierze pod uwagę tego, że żona mogła zabrać dziecko i odejść od niego z własnej woli. Wraz z upływającym czasem i trwającym dochodzeniem Tomasz dowiaduje się wielu rzeczy o swojej żonie a każda kolejna informacja szokuje go coraz bardziej…

Ewa to bliska znajoma Anety. Szczęśliwa żona i mama małej dziewczynki. Tylko ona zna sekret Anety, chciała tylko pomóc przyjaciółce… Jedna noc, jeden nieszczęśliwy wypadek i życie jej rodziny wywraca się niczym domek z kart…

Barbara to szanowana lekarka, dobroduszna anestezjolog, która z pasją wykonuje swój zawód. Kilka lat temu straciła jedyne dziecko i od tej pory nie potrafi się z tego otrząsnąć, jednak ponownie jest w ciąży i zaczyna wierzyć, że w końcu będzie szczęśliwa ze swoją rodziną…

„Kłamstwa mojej żony” to niezwykle emocjonujący thriller psychologiczny, pokazujący do czego mogą doprowadzić kłamstwa i niedomówienia. Każda z postaci kluczowych dla tej historii: Tomasz, Aneta, Ewa i Barbara opowiada ją z własnego punktu widzenia, co pozornie komplikuje i zaciemnia obraz sytuacji, jednak z czasem poszczególne elementy układanki wskakują na swoje miejsce, zaczynają do siebie pasować i tworzyć jedną spójną całość. Autorka doskonale nakreśliła portrety psychologiczne głównych bohaterów, dzięki czemu czytelnik w pełni rozumie, co nimi kierowało w danej sytuacji i dlaczego postąpili tak, a nie inaczej. Z każdym rozdziałem czuje się, jak akcja przyspiesza i pojawia się coraz więcej pytań. Narracja, podzielona na cztery części i z perspektywy różnych bohaterów, powoduje, że punkt widzenia czytelnika ciągle się zmienia, co sprawia, że fabuła staje się jeszcze bardziej intrygująca i złożona. Autorka po mistrzowsku buduje atmosferę napięcia i niepokoju, umiejętnie prowadząc czytelnika przez labirynt kłamstw i półprawd. Momentami nie wiadomo, komu można ufać. Kto tu mówi prawdę, a kto kłamie. Każdy rozdział odsłania kolejne warstwy tajemnic, zmuszając czytelnika do kwestionowania wszystkiego, co wcześniej uznał za pewnik. Dorota Glica idealnie myli tropy i wodzi swojego czytelnika za nos, by ostatecznie zszokować zakończeniem.

Bardzo polecam „Kłamstwa mojej żony” i zapraszam po książkę do Wypożyczalni dla Dorosłych w naszej Bibliotece.

 

[ML]