RECENZJA: „Sejm Wita, czyli czego nie mówią Wam politycy?”

Radomir Wit to związany z TVN 24 dziennikarz, od 2015 roku zajmujący się „śledzeniem i relacjonowaniem polskiego życia politycznego”. Jako korespondent sejmowy dużą część swojego życia spędza w budynku na Wiejskiej. Swoje doświadczenia jako dziennikarza politycznego z lat 2016-2023 zebrał w książce pt. „Sejm Wita, czyli czego nie mówią Wam politycy?”.

Znajdziemy tu np. wspomnienia związane ze strajkiem dziennikarzy z grudnia 2016 roku, kiedy władza zaczęła ograniczać dostęp reporterom do kolejnych pomieszczeń sejmowych, a tym samym do informacji. Strajku, który został nagle przerwany, gdyż było to podczas posiedzenia, na którym nastąpiła okupacja mównicy przez opozycję, a głosowanie w sprawie budżetu przeniesiono do Sali Kolumnowej.

Autor przekazuje swoje spostrzeżenia na temat może nie tyle konkretnych polityków, co gry, którą musieli prowadzić dziennikarze, aby wydobyć z polityków prywatne zdanie na konkretny temat zamiast „przekazu dnia”. Gry skazanej najczęściej na porażkę, bo od pleców polityka wiele dowiedzieć się nie można.

Mówi o pracy, która stwarzała duże ryzyko utraty akredytacji dziennikarskiej i wstępu do Parlamentu, ale jednocześnie o powinnościach „prawdziwego” dziennikarza. Dążenia do prawdy, zadawania niewygodnych pytań, wytykania błędów i chwytania polityków na rzeczach, które pokazują to co „suweren” zobaczyć powinien,  a nie to, co władza chce pokazać.

Niewątpliwie plusem tej książki jest fakt, że autor nie przedstawia jedynie swojego zdania na ten temat. Zaprosił do rozmów innych dziennikarzy, którzy tak jak on nie pracowali w publicznych mediach i nie należeli do wybrańców ówczesnej władzy.

W efekcie otrzymujemy bardzo ciekawą i pełną grozy historię o tajnikach władzy, motywach działań polityków, gierkach nie tylko między władzą, a opozycją i władzą, a dziennikarzami,  ale także konfliktach wewnątrzpartyjnych i wojenkach między frakcjami koalicji rządzącej.

Przy okazji dużo można dowiedzieć się o tym, w jaki sposób sejm funkcjonuje. Jakie role pełnią konkretni posłowie i jakie w związku z tym mają obowiązki i przywileje, co wchodzi w skład ich wynagrodzenia, w których miejscach urzędują, gdzie spotykają się z dziennikarzami, czy zapraszają gości oraz odpoczywają.

Żyjemy w „ciekawych czasach”, więc mimo, że książka nie należy do beletrystyki trzyma w napięciu jak dobry thriller, a ja mam nadzieję, że za kilka lat autor zdradzi nam również tajniki sejmu X kadencji.

(EG)