Przypominamy o przerwach technicznych, podczas których biblioteka jest zamknięta dla czytelników.
W poniedziałki i wtorki od 15.00 do 15.20, w pozostałe dni od 12.00 do 12.20.
J.K. Rowling, pisząca pod pseudonimem Robert Galbraith, od kilku lat robi świąteczny prezent dla czytelników i w grudniu wydaje kolejny tom z przygodami detektywistycznej spółki Cormoran Strike – Robin Ellacott.
”Wartka śmierć” to siódme spotykanie z jednonogim detektywem i jego wspólniczką. Pomimo, że kryminały to nie jest mój ulubiony gatunek literacki, jestem wierną fanką cyklu od pierwszej części.
Tym razem pomocy potrzebuje zrozpaczony ojciec, którego najmłodszy syn przyłączył się do sekty religijnej pod nazwą Powszechny Kościół Humanitarny. Detektywi szybko odkrywają, że za szlachetnymi frazesami tej „pokojowej” organizacji kryją się nieczyste intencje i tajemnicze zgony.
Robin decyduje się pod przykrywką przystąpić do PKH i zbadać sprawę od środka, mimo, że wydostanie się z sekty jest bardzo trudne i wiąże się z poważnymi konsekwencjami w psychice byłych członków. Cormoran w tym czasie stara się zebrać jak najwięcej informacji od ludzi, którym to się udało. Jednocześnie usiłuje zrobić porządek w swoich prywatnych sprawach, które sypią się jedna za drugą.
Akcja, tego zdecydowanie grubego tomiszcza (prawie 1000 stron), nie toczy się aż tak wartko jak sugeruje tytuł. Brak tu zaskakujących plot twistów, a sytuacja, śledzona równocześnie z dwóch stron ogrodzenia otaczającego gospodarstwo sekty, dostarcza dużo informacji do samodzielnego rozwiązania zagadek. Mimo to, książka trzyma w napięciu. Przejmująco pokazany jest mechanizm działania sekt, prania mózgów i niewolniczego wykorzystywania ludzi, którzy do nich przystępują.
Według mnie lepiej nie czytać powieści na „jeden raz”, raczej dawkować sobie kolejne rozdziały, przemyśleć je, by zrozumieć jak działa taka zamknięta społeczność. Z rozwojem akcji, coraz częściej z moich ust wypływało „Robin uciekaj!”, więc sądzę, że prywatne „rozkminki” Cormorana też stanowiły przerywnik, żeby trochę rozładować napięcie.
Książkę można przeczytać pojedynczo, ale polecam zapoznanie się z całym cyklem. Obserwujemy jak bohaterowie zmieniają się przez lata, nabierają doświadczenia rozwiązując nie tylko zagadki kryminalne, ale walcząc z problemami zawodowymi, zdrowotnymi i rodzinnymi. No i oczywiście przez cały czas kibicujemy i zastanawiamy się, w którą stronę pójdzie narastająca od pierwszego tomu prywatna relacja między wspólnikami.
Podoba mi się styl pisarski autorki, dobór spraw kryminalnych, oraz kreacja postaci. Zwłaszcza tych drugoplanowych jak np.: chory wujek Cormorana, jego była narzeczona Charlotte, czy moja ulubienica od trzech tomów – sekretarka Pat. Kobieta w średnim wieku, skrupulatna i świetnie prowadząca biuro, ale paląca tony papierosów, mająca swoje tajemnice i jeszcze do niedawna, z wzajemnością pałająca awersją do swojego pracodawcy.
Bogactwo różnych charakterów, aktualne czasowo tematy poruszane w książkach, to coś, co powoduje, że jeśli macie dużo czasu wolnego, to nie wahajcie się ani minuty i rozpocznijcie przygodę z Cormoranem Strike’iem.
EG